prawie stan surowy,
kurcze miałem już taki długi wpis zrobiony, coś się przycieło i od nowa pisanie. Teraz będzie skromniejszy opis :)
Jak widać na poniższych zdjęciach dach jest prawie gotowy, coraz mniej na nim brakuje do końca. Trzeba dokończyć podbitkę na jednej stronie i można dalej jechać z papą. Dosłownie nie wiele jutro napewno będzie już koniec.
Na dole została jeszcze jedna poważniejsza zabawa, był jeszcze duży brak piasku w fundamentach. Przez jesień i zimę mimo zagęszczania dużo siadło w dół, teraz majstry chcieli aby koparką dosypać bardzo dużo piasku i rozgarniali sobie łopatami. Na zdjęciach dziwnie to wygląda ale jeszcze nie było zagęszczane to napewno też swoje zrobi (oby nie musieli odsypywać). Do tego kanaliza jeszcze nie była tknięta więc do chudziaka brakuje jeszcze dużo czasu...
Chałupa prawie stoi, a my nie mamy pierwszej warstwy podłogi :) dziwny i mało spotykany system budowania ale na milion procent teraz nic nie siądzie.